Koń jaki jest, każdy widzi

W niedzielę zakończył się XIX Ogólnopolski Tydzień Czytania Dzieciom. Ostatnimi bohaterami  kampanii Cała Polska czyta dzieciom o zwierzętach był dziki wilk i ujarzmiony przez człowieka koń. Zapraszamy na stronę Fundacji „ABCXXi…”, by prześledzić całość zamieszczonego tam materiału.

My udostępniamy na naszej stronie fragment o koniach i konizmach, który jest jednocześnie promocją niezwykle ciekawej książki.
Pani Urszula Kowalczuk jest miłośniczką koni, ale poza posiadaniem własnego wierzchowca i umiejętnoścą jazdy konnej jej zainteresowanie tym gatunkiem zwierząt sięga o wiele dalej. Otóż panią Urszulę zafascynowała również obecność i rola konia w kulturze polskiej, a zwłaszcza w języku polskim. Okazuje się bowiem, że w polskich przysłowiach, porzekadłach i utartych zwrotach językowych mnóstwo jest nawiązań do koni i wszystkiego co z końmi się łączy. Niektóre z tych zwrotów brzmią archaicznie, ale wiele jest takich, których używamy na co dzień i to niekoniecznie będąc miłośnikami tych zwierząt: koń by się uśmiał, zdrowy jak koń, zjadłbym konia z kopytami, konia z rzędem temu, kto to zrobi, znamy się jak łyse konie…). To zainteresowanie obecnością koni i realiów świata jeździeckiego w mowie polskiej zaowocowało powstaniem dwutomowej książki „Koń jaki jest, każdy widzi”, która jest alfabetycznie uszeregowanym zbiorem 500 konizmów (jak je autorka nazywa) występujących w języku polskim. Połowa z nich została opatrzona krótkimi felietonami łączącymi je z historią, tradycjami, obyczajami i wiedzą o koniach…

Książka została doceniona przez Fundację „ABCXXi – Cała Polska czyta dzieciom” i wpisana na ZŁOTĄ LISTĘ książek, rekomendowanych dla dzieci i młodzieży.

Każdego, kto chciałby się dowiedzieć, skąd wzięły się konizmy w języku polskim i co spowodowało, że te wspaniałe zwierzęta stały się częścią naszej narodowej kultury, zapraszamy do wysłuchania tej pasjonującej opowieści, a w jej konsekwencji sięgnięcia po lekturę.